kabaret młodych panów Kabaret Młodych Panów Sąd nieoczekiwana zamiana cz 2 2014. Euro 2012 TV. 3:26. Kabaret Potem - Zrob kabaret. Crazymaniak. 49:19. Kabaret Olgi Lipinskiej 2002 - 02 Po prostu elegancja. Miasto. 1:59. SUPER KONKURS. 100. 0:44. Konkurs sport.pl "Wyjazd na mundial" relacja finału MŚ „Zrób kabaret, po prostu zrób kabaret” - mówi Łukasz Zaczek, nowy dyrektor artystyczny Rybnickiej Jesieni Kabaretowej. Myślałem, że przyjdzie Pan ze Sztefą z Piekar, ale pewnie mogłaby coś „fulnąć”? Skecz kabaretu Słoiczek po Cukrze o prawdziwej kobiecej przyjaźni. Gołe baby, ekscesy i pranie po pysku ;) Nagrane dla Kabaretowego Klubu Dwójki. Miłego odbi Czy może po prostu chciałbyś oderwać się od codzienności? Na to wszystko przygotowaliśmy doskonałą receptę: Duża dawka dobrego humoru, Szczypta dowcipów Garść skeczy I ponad tuzin doskonałych kabaretów Już 20. listopada po raz szósty (wy)rusza Warszawski PKS Czyli Przeglądu Kabaretowego Stolica – kultowy projekt, lirik lagu sia sia ku korbankan harta jiwa dan raga. Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Świeckich wydała oświadczenie, którego celem jest „wsparcie rodziców w walce o ochronę ich dzieci”1). Ochronę przed czym? Przed wiedzą oczywiście. Albowiem wiedza jest śmiertelnym wrogiem wiary. Cytaty są długie, ale nie godzi się natchnionej mowy skracać. Oświadczenie rozpoczyna apel o powagę w dyskusji: POWAGA W DYSKUSJI. Najpierw prosimy o uczciwość i powagę w wypowiedziach oraz realizm poznawczy. Kiedyś ludzie się oskarżali, że mówią „językiem nieparlamentarnym”. Dzisiaj są zaniepokojeni i zniesmaczeni językiem, jakim politycy wypowiadają się w różnych sprawach, w tym również broniąc próby narzucenia wskazań WHO dotyczących wychowania dzieci. To zbyt poważny temat, aby w publicznej debacie dopuszczać sformułowania wysoce emocjonalne, banalizować rzeczywistość czy trywializować opinię interlokutora, a dyskusję sprowadzać do pikanterii i uszczypliwości. Po takim wstępie należy od razu uczciwie, z pełnym realizmem poznawczym przekonywać, że chrześcijaństwem ktoś ośmiela się gardzić. Poważnie. Choć może rzeczywiście instytucja, której bogiem jest mamona jest godna pogardy? POGARDA DLA CHRZEŚCIJAŃSTWA. Wolność religijna to jedno z podstawowych praw ludzkich w cywilizowanym świecie. Tymczasem mówiąc nieustannie o prawach człowieka, o tolerancji dla odmienności oraz o wolności słowa i wyznania, próbuje się zmusić chrześcijan, aby postępowali i nauczali wbrew swoim odwiecznym przekonaniom religijnym, na których zbudowana jest cywilizacja zachodnia. Jednym słowem – jak ubolewał św. Jan Paweł II – „przedstawia się jako postęp cywilizacyjny lub osiągnięcie naukowe to, co w rzeczywistości jest po prostu klęską z punktu widzenia ludzkiej godności oraz dobra społeczeństwa”. Trzeba mieć nieziemski talent, żeby tyle mówiąc nic nie powiedzieć. Niestety, prawda jest inna. Wolność religijna to dowód na to, że morze przelanej krwi, nieszczęścia i pożogi niczego ludzkości nie nauczyły. NIEZBYWALNE PRAWA RODZICÓW. Dzieci nie są własnością Państwa, ani jakiejkolwiek grupy społecznej. Prawo międzynarodowe, a przede wszystkim zdrowy rozsądek, gwarantuje rodzicom prawo do zrodzenia dzieci oraz do ich wychowania. Raz na zawsze trzeba odciąć się od przeciwnych temu przekonań właściwych dla państw totalitarnych. Zarówno komunizm jak nazizm oraz inne niechlubne totalitaryzmy jednoznacznie pokazują, jak dramatyczne i nieodwracalne skutki niesie ideologiczne traktowanie dzieci. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w art. 48. gwarantuje ochronę władzy rodzicielskiej, stanowiąc iż „Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania”. Przypomniał o tym Rzecznik Praw Dziecka w kontekście nieuprawnionego ataku na tę konstytucyjną gwarancję. Owszem, dzieci nie są własnością państwa, ale państwo ma obowiązek zapewnienia im wykształcenia. A kształcenie, przekazywanie wiedzy nie ma nic wspólnego z wychowaniem, bo to dwa zupełnie różne i niezależne od siebie procesy. Zdumiewające jest przywoływanie dwóch totalitarnych ustrojów w sytuacji, gdy walczy się o rząd dusz forsując jedynie słuszną, pozbawioną alternatywy wizję edukacji. Skoro biskupi powołali się na Konstytucję, to warto zwrócić uwagę, że w art. 48. gwarantuje nie tylko ochronę władzy rodzicielskiej, ale także prawo dziecka do swobodnego wyboru systemu wartości, wyznania i kształtowania przekonań. W całkowitej sprzeczności z tymi konstytucyjnymi gwarancjami stoi przymusowy chrzest, przymus religijny od żłobka oraz blokowanie dostępu do wiedzy. Dziś w zasadzie każdy ma niemal nieograniczony dostęp do zgromadzonych w sieci informacji, może sięgnąć do źródła i na własne oczy przekonać się, czy rzeczywiście jest tak jak, to przedstawiają duchowni. Na przeszkodzie stoi jednak strach nie do przezwyciężenia. Większość parafianin woli niczego nie sprawdzać nie tylko dlatego, że nie potrafi czytać ze zrozumieniem, lecz także z obawy, że jeśli to, w co wierzą okaże się nieprawdą, to może dojść do nieodwracalnego zwichnięcia kręgosłupa moralnego. Okazuje się, że nawet dla biskupów zalecenia WHO są zbyt trudne, dlatego cytują jednozdaniowe, hasłowe omówienie, z którego wynika niekoniecznie to, o co chodzi. Grupa wiekowa 0-4 lata: przekaż informacje na temat „radości i przyjemności dotykania własnego ciała, masturbacji w okresie wczesnego dzieciństwa”; pomóż dziecku rozwijać „świadomość, że związki są różnorodne”. W rzeczywistości chodzi o informacje, czyli wiedzę, że dotykanie, badanie swojego ciała nie jest niczym nagannym, że masturbacja jest czymś zupełnie naturalnym i nie powoduje wysychania mózgu ani soków życiowych. Katechizm Kościoła Katolickiego uznaje ją za grzech, choć przewiduje okoliczności łagodzące4). Swoją drogą trzeba posiadać nieziemską wyobraźnię, by powiązać masturbację z szóstym przykazaniem, zgodnie z którym „Nie będziesz cudzołożył”. Pozostając w zgodzie z rozumowaniem przedstawionym w Katechizmie, masturbacją jest każde „dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej”. Oznacza to, że seks oralny i analny, a także zwykły, lecz zabezpieczony na przykład prezerwatywą, to zwykła masturbacja tyle, że bilateralna, której żadną miarą nie można zakwalifikować do kategorii „cudzołożenie”. W objaśnieniach do matrycy „Standardów edukacji seksualnej”, której omówienie zacytowali biskupi, napisano: Należy zaznaczyć, iż wszystkie zagadnienia powinny być przekazywane w sposób dostosowany do wieku i okresu rozwoju. Na przykład w grupie wiekowej 0-4 lata dzieci powinny nabyć umiejętność „szanowania równości płci”. Wydaje się to zadaniem „na wyrost” w przypadku tej grupy wiekowej, ale celem jest nauczenie się postawy, że chłopcy i dziewczynki są sobie równi. Należy podkreślić, iż kształtowanie tej zasadniczej postawy powinno rozpocząć się już od początku życia, stanowiąc podstawę dla przyszłych wartości i norm zachowania. We wczesnym okresie życia przedstawia się podstawy dotyczące poszczególnych zagadnień, natomiast w dalszym okresie rozwoju te same zagadnienia ponownie pojawiają się w celu ich utrwalenia. Na czym polega problem? Ano na tym, że w takim duchu edukowane i wychowywane dzieci nie będą spełniały oczekiwań duchownych. Po pierwsze będą wzrastały w przekonaniu, że chłopcy i dziewczynki, kobiety i mężczyźni są sobie równi. Po drugie dowiedzą się, że jeśli same dotykają swojego ciała to jest to naturalne i normalne, ale gdy próbuje ich dotykać ktoś obcy, to mu nie wolno nawet wtedy, gdy nosi sutannę. Po trzecie nie uwierzą, że kobieta jest osobnikiem drugiego sortu, ponieważ stworzona została z surowców wtórnych2) i ponosi osobistą odpowiedzialność za wyrzucenie człowieka z raju. Po czwarte skoro kobieta i mężczyzna są równi, to nie można kobietom ani zabraniać zabierania głosu publicznie, ani odmawiać prawa do edukacji, jak chce Pismo Święte3). W 2007 roku władza ruszyła z kampanią „Niech zostanie tak jak było” przekonując, że nie wolno do tego dopuścić. Dwa lata później do akcji wkracza Episkopat z kampanią „Niech zostanie tak jak jest” przekonując, że niczego nie wolno zmieniać, bo tak jak jest, jest dobrze i po bożemu. Według ideologów w sutannach wolność polega na bezkrytycznym podporządkowaniu się im i głoszonej przez nich barbarzyńskiej ideologii. Dlatego warto korzystać z daru podarowanego ludziom przez boga — rozumu, by dostrzec, że biskupi nie powołują się nigdy i nigdzie na naukowców, zdobycze nauki, osiągnięcia cywilizacji, lecz wyłącznie na swoich własnych ideologów. Nie dopuszczają do siebie myśli, że mogą się mylić, że nauka już dawno odkryła to, co dla nich ciągle stanowi tajemnicę. Mimo to ciągle wypowiadają się o sprawach, o których nie mają zielonego pojęcia, o których wypowiadać się wręcz nie mają prawa. Podobieństwo do reżimów, które sami przywołali, aż nazbyt rzuca się w oczy. Naziści i komuniści także starali się ze wszystkich sił indoktrynować młodzież od kołyski. WZAJEMNY DAR. Tekst WHO przedstawia zacytowane powyżej działania jako elementy „holistycznej edukacji seksualnej”. Tymczasem jest to wysoce nieodpowiedzialny – popełniany w imię ideologii – gwałt na psychice dziecka, banalizacja sfery płciowej człowieka, a w konsekwencji realna przyczyna wielu nieszczęść w małżeństwie. Sobór Watykański II przestrzega, że „egoizm, hedonizm i niedozwolone zabiegi przeciw poczęciu” profanują miłość małżeńską (GS 47). Pp Franciszek w adhortacji Amoris laetitia przypomina natomiast, że „pozytywne i mądre wychowanie seksualne” powinno być osadzone w kontekście „wychowania do miłości, do wzajemnego daru z siebie” (AL. 280). „Nieodpowiedzialna jest wszelka zachęta kierowana do nastolatków, by bawić się swoim ciałem i swoimi pragnieniami, jak gdyby osiągnęli już dojrzałość, wartości, wzajemne zaangażowanie i cele właściwe małżeństwu. W ten sposób beztrosko zachęca się ich do używania innej osoby jako przedmiotu eksperymentów” (AL 283). Od dawna wiadomo, że główną przyczyną nieszczęść w małżeństwie jest kompletny brak wiedzy, nieumiejętność rozmawiania o „tych sprawach”, egoistyczne zaspokajanie wyłącznie własnych potrzeb. Gdy Owsiak zaproponował Pawłowicz rozwiązanie jej problemów, najbardziej oburzyli się ci, który albo wcale seksu nie uprawiają, albo taktują go jak zło konieczne, przykry obowiązek małżeński, nie czerpiąc z niego żadnej przyjemności. Biskupi chcą, by taki stan trwał wiecznie, by współżycie było obowiązkiem, a nie przyjemnością. Wręcz zdają się mówić „Dlaczego ktoś miałby czerpać przyjemność z czegoś, co nam jest wzbronione? Niech wszyscy cierpią jako i my cierpimy.” Jak długo społeczeństwo w masochistycznym transie będzie tolerowało ten stan rzeczy? Jak długo o tym co dobre dla dzieci i młodzieży będą decydowali ci, którzy dzieci i młodzież bezlitośnie wykorzystują do zaspokajania własnych chuci? 1) Oświadczenie Rady KEP ds. Apostolstwa Świeckich: wspieramy rodziców w walce o ochronę ich dzieci. 2) Mężczyzna […] jest obrazem i odbiciem chwały Bożej; lecz kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny. Bo nie mężczyzna jest z kobiety, ale kobieta z mężczyzny. Albowiem mężczyzna nie jest stworzony ze względu na kobietę, ale kobieta ze względu na mężczyznę. Dlatego kobieta powinna mieć na głowie oznakę uległości ze względu na aniołów. (I Kor 11, 7-10) 3) Niech niewiasty na zgromadzeniu milczą, bo nie pozwala się im mówić; lecz niech będą poddane, jak i zakon mówi. A jeśli chcą się czegoś dowiedzieć, niech pytają w domu swoich mężów; bo nie przystoi kobiecie w zborze mówić (I Kor 14: 34-35) 4) 2352 Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. „Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym”. „Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości”. Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza „relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia.” W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób i ukierunkowania działań duszpasterskich należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które mogą zmniejszyć, a nawet zredukować do minimum winę moralną. Grupa MoCartaNiezwykły kwartet smyczkowy i jedyny taki kabaret na polskiej estradzie. Kabaret, korzystając ze standardów wszelakich gatunków muzycznych – począwszy od utworów klasycznych, poprzez przeboje operetkowe, elementy muzyki ludowej (z różnych krajów), covery muzyki pop i rock (z rozmaitych lat), aż do elementów muzyki elektronicznej – tworzy nowe i bardzo zabawne aranżacje. Artyści łączą i przeplatają … Kabaret Moralnego NiepokojuNajbardziej znany w Polsce kabaret. Gwarancja wysokiej jakości, potwierdzona przez tysiące zadowolonych widzów. W swojej twórczości sięgają głównie po tematy obyczajowe i społeczne. Nie stronią od polityki, lubią tworzyć żarty absurdalne. Formą sceniczną, w której się najlepiej odnajdują, jest forma tradycyjnego kabaretu – skecze, monologi i piosenki, zarówno komiczne, jak i liryczne, składają się w … Duet kabaretowy Mikołaj Cieślak i Rafał ZbiećTego duetu nie trzeba nikomu przedstawiać, ponieważ tworzy go dwóch artystów niezwykle popularnego Kabaretu Moralnego Niepokoju – Mikołaj Cieślak oraz Rafał Zbieć. Prezentowany przez nich program został stworzony specjalnie na imprezy zamknięte (eventy firmowe). Artyści występują z wyborem skeczów, stworzonych dla Kabaretu Moralnego Niepokoju i zaadaptowanych specjalnie dla tego żywiołowego duetu przez Roberta Górskiego. W … Ireneusz KrosnyIreneusz Krosny jest niewątpliwie najbardziej znanym polskim mimem komicznym. Jego poczucie humoru i vis comica sprawiają, że zdobywa serca każdej publiczności. Jest szczególnie ceniony jako artysta, występujący dla publiczności międzynarodowej, gdyż wszyscy goście mogą bawić się razem, niezależnie od narodowości. Jego spektakl składa się z wielu krótkich skeczów, co sprawia, że Krosny zawsze może dostosować … Kabaret ChybaMłody, ale bardzo doświadczony kabaret, na stałe współpracujący z programem Kabaret na żywo i Gwiazdy kabaretu oraz twórca nowego formatu kabaretowego pt. 1, 2, 3… Kabaret!. Zespół słynie z umiejętności improwizacji i wyrazistych postaci. Ma bardzo szeroką skalę zainteresowań – od tematyki społecznej i obyczajowej, poprzez satyrę aż do absurdu. Programy Kabaretu Chyba mają tradycyjną … Czas dla nasJest to opowieść o kobietach – pięknych, zdolnych i… dojrzałych – które po latach przerwy, podczas których spełniały się rodzinnie, wracają na scenę, żeby spełniać się także artystycznie. Jest to też koncert pełen znakomitych tekstów, Jeremiego Przybory, Wojciecha Młynarskiego, Artura Andrusa i Filipa Jaślara oraz przebojów Giacomo Pucciniego, Fryderyka Chopina, Jerzego Wasowskiego, Seweryna Krajewskiego … KonferansjerzyWspółpracujący z nami konferansjerzy poprowadzą dla Państwa najróżniejsze imprezy – od małych koncertów biletowanych, poprzez eleganckie imprezy firmowe aż do wielkich koncertów plenerowych. Nie straszne są im wyzwania – do każdego z nich przygotowują się z jednakowym zaangażowaniem i są otwarci na współpracę z klientem. Ireneusz Krosny Najpopularniejszy polski mim w roli mówcy? Irek Krosny … Inne kategorie Ten post przyszedł mi do głowy wraz z nieprzyjściem wiosny. Pomyślałam sobie, że umieszczę piosenkę Kabaretu Potem o adekwatnym i jakże wymownym tytule: A potem (nota bene) przypomniałam sobie o ważnej sprawie związanej z tym kabaretem właśnie. Myślę, że nie ma w kraju osoby, która nie znałaby nieistniejącego już od lat kilku, a rzecz można kultowego Kabaretu Potem. Otóż jednemu z jego członków Adamowi "Smutnemu" Pernalowi (pianiście) przytrafiło się niestety cholerne choróbsko, z tych nowotworowych. Środowisko kabaretowe nie mogło stać z boku bezczynnie, stąd pomysł na cykl koncertów charytatywnych z udziałem wielu kabaretów. Pieniążki z biletów przeznaczone będą dla Pernala. Uważam ten pomysł za wyśmienity. Oto bohater postu w jedynej takiej akcji: W Zielonej Górze koncert odbędzie 20 kwietnia. Tytuł koncertu nawiązuje do piosenki "Fortepianista" co tu "Smutny" wyprawia!:)) Koncerty w innych miastach. To będą mądrze i pięknie wydane pieniądze. Plus korzyść dla nas widzów-masaż przepony:) KONCERTY W POLSCE: 15 kwietnia 2013r. o godzinie 18:00 w Gdyni (Sala Koncertowa Portu Gdynia SA, ul. Rotterdamska 9) wystąpią: Grupa Improwizacyjna Kompani, Kacper Ruciński Stand-up, Kabaret Limo. 15 kwietnia 2013r. w Warszawie (Dom Kultury Świt) o godzinie 20:30 wystąpią: Artur Andrus, Kabaret Moralnego Niepokoju, Grupa MoCarta 17 kwietnia 2013 w Poznaniu (Osiedlowy Dom Kultury "Pod Lipami") o godzinie wystąpią: Czołówka piekła, Wyjście ewakuacyjne i Dabz 20 kwietnia 2013r. o godzinie 18:00 w Zielonej Górze (Aula UZ, ul. Podgórna 50) wystąpią: Kabaret Adin, Kabaret Ciach, Kabaret Hrabi, Słoiczek Po Cukrze, Kabaret Słuchajcie, Kabaret Tiruriru 20 kwietnia 2013r. o godzinie 18:30 w Bytomiu (Bytomskie Centrum Kultury, pl Karin Stanek 1) wystąpią: Kabaret Młodych Panów, Kabaret Jurki, Kabaret K2, Maryjusz Kałamaga ( 23 kwietnia o godzinie 19:30 we Wrocławiu (Filharmonia Wrocławska, ul. Piłsudskiego 19) wystąpią: Kabaret Paranienormalni, Kabaret Chyba, Kabaret Babz, Kabaret Tiruriru, Ścibor Szpak DRODZY MOI: START DO PUNKTÓW SPRZEDAŻY WSZELAKICH I BAWCIE SIĘ DOBRZE. JA ZAMIERZAM!:) Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoruKabaret Potem – cytaty. Ale twardziel[edytuj • edytuj kod] Ile razy mówiłem: Nie zaczyna się przesłuchania od wyrywania języka! – Przesłuchałeś więźnia?– Tak.– No i co, złamał się?– W trzech miejscach! – Przypalałeś go żelazem?– Noo.– A on co?– Dymił. Baba Jola[edytuj • edytuj kod] – Chatka na kurzych łapach?– Ty na kurzych łapach. – Czy mam przyjemność z Babą Jagą?– Nie, ja jestem Baba Jola i ze mną nie ma przyjemności. – Czy to jest możliwe od tych paru słów?– Na słowo działały, na słowo przestały. Opis: o wodociągach Hydraulik jako pracownik manualny jest mi obcy ideowo! Opis: Baba Jola o sobie – Zaraza, w sensie dżuma...– Nie mam.– Ttyfus...– Nie mam.– Ospa...– Nie mam.– Cholera...– Nie klnij! Calineczka[edytuj • edytuj kod] Zatem dam zadanie, że ten mnie dostanie,który granat połknie i w ognisku stanie! Co na to policja?[edytuj • edytuj kod] Cierpię, ale jeszcze mam nadzieję,że przylecą piraci bombowcemi bogatym zabiorą pieniądze,a na pięknych założą pokrowce. Życie już w ogóle mnie nie zjem, lub wypiję ktoś bogatszy lub się pytam: co na to parlament? Dali – największy pędzel świata[edytuj • edytuj kod] Jestem malarzem doskonałym! Namaluje dziś salceson... taaak, salceson! Salceson o wschodzie słońca... – Popatrz tylko, rozejrzyj się dookoła...– Patrzę i co...– Co widzisz?– Ludzie siedzą.– Źle! Piękno widzisz!– Gdzie?– Wszędzie. Wszystko jest piękne!– A ten facet w drugim rzędzie też? Opis: wykład Leonardo Dama na wieży[edytuj • edytuj kod] – A po coś tak wysoko wlazła?– Ja nie wlazła. Jam tu przywleczona i zamurowana przez tatę króla, bom prostego człowieka pokochała.– To po co z prostymi się zadajesz? Mało to garbatych? – Ach, co to za dziewczę wystaje z tej wieży?– Ach, co to za gęba wystaje z tej zbroi? Była sobie cegła, na niej była cegła, na tej cegle cegła, później cegła, cegła, cegła, wyżej cegła i cegła, dalej cegła, na niej cegła, na tym cegła, a w środku coś machało chusteczką. Opis: zapowiedź – Help! Hilfe! Pomoszczi! Ratunku!– Jakie mądre stworzenie, a jakie języki zna – znasz i takie, co ja nie rozumiem. – Ja tak wysoko nie wlizę, bo nijak na sztorc chodzić nie umiem, ani nie podskoczę, bo za ciężką mam dupę.– Mój panie!– O kurwa, nie chciałem! – Może weź słuszny rozbieg i głową mur rozwal?– A na rozum mi to nie zaszkodzi?– Co tam rozum, kiedy o honor idzie!– Honoru to mam dużo, to mi nie szkoda... Ale rozumu mniej, to i żal. – Mój wybawco! W nagrodę będę twoją żoną!– Wiedziałem! Wiedziałem, że to prowokacja! Geniuszek[edytuj • edytuj kod] Blask mądrości poczuć musi, kto ze mną obcował,jeden jak dzień przy mnie postał, to fosforyzował. Jaki jestem mondry i intelygeny... Opis: Geniuszek o sobie Szkoła niepotrzebna, kiedy mądra głowa,ani Cambridge, ani Oxford, ani podstawowa. Hamlet[edytuj • edytuj kod] – Hamlecie wiesz, która jest godzina?! Pierwsza w nocy!– A dla stryja ostatnia w nocy!– Hamlecie, idź spać... A jutro zamordujesz stryja. – Jak ci tam w górze?– Eee, w dole... nieźle, ta czapka, coś mi do trumny wrzucił, niepotrzebna – ciepło jest. – Kto tu leży?– Stryj, mamo.– Kto go zabił?– Ja, mamo.– To do cholery jasnej posprzątaj po sobie! – Mama wyszła za stryja...– Gadzina!– Wpół do pierwszej. – Witaj, stryju!– Witaj, Hamlecie!– I żegnaj!– I że.. czy ty chcesz mnie zabić?– No. Źle się dzieje w państwie duńskim. Ojciec umarł, mama wyszła za stryja, sytuacja jest skomplikowana – stryj jest moim ojcem, matka moją ciotką, a ja moim kuzynem! Muchom Nie![edytuj • edytuj kod] Chociaż, to nieduży zwierz,lecz w większej ilości,mogłyby gazetę nieśći nie wpuszczać obcych. Ewolucji to jest błąd,winna era przeszła,kiedy gdzieś daleko stąd,mucha z drzewa zeszła. Niby to domowy zwierz,bo w pokojach mieszka,a pogłaskać nie da sięani nie zaćwierka. Nie ma litości dla muchy!Ani teraz, ani nigdy! Menażka, muleta, miłość[edytuj • edytuj kod] Fajnie wyszło. Teraz ty właź do szafy, a ja cię zdradzę z torreadorem! Opis: Carmen po „małym tete, a tete” – Dokąd to szeregowy?!– Melduję, że uciekamy!– Wojsko nie ucieka, wojsko wycofuje się na z góry upatrzone pozycje. – Halo, czy jest tu jakiś torreador?!– Pewno, że jest. A co?– A nic. Tak sobie krzyczę. Próba głosu.– A ja sobie tak przyszedłem. Próba nóg. Och, niewierna! Och, okrutna! Och, jakże wielkie jest moje cierpienie!... Przepraszam, ale ja muszę zmienić szafę, bo w tej moje cierpienie się nie mieści. Ona piękna i niewierna, on piegowaty i w wojsku... – Zabiję!– Kogo?– Ciebie!– Nigdy!– Carmen!– Siebie?– Proszę bardzo! Opis: akt desperacji, po którym następuje wystrzał – Zostało mi tylko 100 dni do cywila. Zabawimy się!– Tak jest!... Ojej!– Wino, rozumiesz?– Rozumiem!– Kobiety, rozumiesz?– Kobiet nie rozumiem! Nie ma duchów[edytuj • edytuj kod] Kiedy nie ma, duch ogłady i mi czasem lutnie! Żebym chociaż dopadł śmiecia,lecz przez palce to przeleci,przezroczyste chodzą dziady,złapać nie da rady. On nieśmiały, ona śmiała[edytuj • edytuj kod] – Ostatnia zagadka: czerwone, przebite strzałą i krwawi?– Arbuz! Otello[edytuj • edytuj kod] – Co to jest?!– Tyś mi najdroższy na świecie, wszystko czego się dotkniesz, to relikwia – to jest relikwia!– Ja zaraz z ciebie zrobię relikwię! – My się nie znamy, mój pseudonim literacki Życzliwy...– A pana godność?– Ja nie mam godności... – To może ja uduszę coś na obiad, coś co lubisz.– A co ja lubię?– Pokojówkę! Zięciu. Dzień dobry, że tak sobie pozwolę skłamać. O rybaku i złotej rybce z tombaku[edytuj • edytuj kod] Trzy to jest za mało, już ja cię rozmnożę,wrzucę do akwarium i tam powiem krótko:tam się tobą zajmie Karaś Reproduktor. Trzy życzenia spełnię za to,babę chcesz, czy kalkulator? Wybór ciężki – tu się nie załamać? Pinokio[edytuj • edytuj kod] Chciał koniecznie mieć dziecko. Szukał w kapuście, śledził bociany, ale nie wpadł na to, żeby się ożenić. Opis: o Gepetto – Chciałem ci podziękować za to żeś mnie tak ślicznie wystrugał!– Taboret mi lepiej wyszedł... – Miej odrobinę szacunku.– Odrobinę mam... Proszę spadać! Piosenka Cygańska[edytuj • edytuj kod] Gdy pytam cicho siebie, czego żal ci szczerze,gdy przez okno sąsiad wypadł, żal,że mieszkał na parterze. Piosenka Lekko Śpiewana[edytuj • edytuj kod] Mi muzyka nie przeszkadza,wszystko jedno – wydam dźwięki. Pomimo Roli[edytuj • edytuj kod] Chociaż porzucił mnie jak zwykły złom... Bo ja trochę ważę. Robin Hood[edytuj • edytuj kod] – Pieniądze albo życie. Życie albo pieniądze!– Też mi wybór.– Dobra poszerzam: palenie albo zdrowie, być albo nie być, kawa albo herbata.– To ja wybieram: życie, zdrowie, być i herbata. Zabierał bogatym i oddawał biednym. Zabierał, zabierał, zabierał, oddawał, oddawał, oddawał, znowu zabrał i znowu oddał, zabierał, zabierał, znowu oddał, zabrał i już nie żyje. Zmarł z przepracowania. – Żadnych sztuczek! Bo ja ze stu metrów trafiam prosto w serce, trafiam... prosto.– To odejdę na sto metrów, bo jeszcze nie trafisz. Spotkanie z ciekawym człowiekiem[edytuj • edytuj kod] Popatrzcie. Kto by pomyślał, że po gównie muchy może być taka wielka dziura! I co ciekawe: mucha nabrudziła z jednej strony, a dziura jest z obu! Opis: po zlikwidowaniu zabrudzenia Tak nieraz spojrzę do lustra i myślę: Albert... jak ten czas leci... jak to światło leci... jakie to lustro brudne! – Tu masz masę w ruchu, tu jest prędkość światła.– Przepraszam, a tu co jest?– Tu mucha nabrudziła. Opis: reakcja przykładu na teorię Alberta Śmierć Grabarza[edytuj • edytuj kod] Dobrze jest posłuchać muzyki przed snem... dlatego nieraz na pogrzeb orkiestra przyjdzie. Ludzie teraz chodzą i się dziwią teraz,że pan grabarz fachowiec,a jednak umiera. Wal głową w ścianę[edytuj • edytuj kod] Masz problem z rozbiegiem?... To poproś kolegę... Uderz tylko dokładniei się poczuj głupio się złościćnabierz dużej małe jebuducię ukoi bez trudu. Inne[edytuj • edytuj kod] Zrób kabaret, po prostu zrób kabaret. Opis: motto członków kabaretu "Zrób kabaret, po prostu zrób kabaret, To takie proste, choć przecież takie stare. Więc się nie tłumacz, że wszystko jest źle, Ale po prostu uśmiechnij się! Zrób kabaret, po prostu zrób kabaret, Między dialogi piosenek włóż parę. Zaproś publiczność i krzesła im daj, Potem recytuj, śpiewaj i graj!". Nigdy nie byłam na Pace w Krakowie. Raz tylko oglądałam przypadkiem próby kilku kabaretów i przygotowania żołnierzy, którzy w uliczce na tyłach klubu studenckiego "Żaczek" ćwiczyli marsz ze "Zrób kabaret" na ustach. Całkiem nieźle im to wychodziło. Kiedy studiowałam w Krakowie, PAKA była dla mnie niepotrzebnym wydatkiem. Dlatego kiedy trafiłam do Rybnika, postanowiłam zobaczyć Ryjka, czyli Rybnicką Jesień Kabaretową. Udało mi się w tym roku. Obejrzałam koncert jubileuszowy z okazji dwudziestolecia Jesieni. Warto było. Koncert trwał kilka godzin i przez większą część był co najmniej umiarkowanie zabawny. Zdarzały się też jednak momenty, kiedy czułam mniejsze lub większe zażenowanie. Domyślałam się, że w takich momentach śmiech części widzów następuje jakby z rozpędu, bo przecież jesteśmy na koncercie kabaretowym - trzeba się śmiać. W przyszłym roku postaram się zobaczyć konkurs, żeby sprawdzić, czy kiedy się tego nie nagrywa, skecze są na wyższym poziomie. Od kiedy oglądałam w telewizji Potem, Tey, Kabaret Olgi Lipińskiej i powtórki Starszych Panów, czy Dudka, minęło trochę czasu. Miałam dwa kanały do wyboru i z tego co kojarzę na kabarety trafić można było co najwyżej raz na tydzień, na jednym z nich. Ponoć teraz jest tak, że wystarczy sprawdzić kilka kanałów i na którymś na pewno będzie impreza kabaretowa. Namnożyło się wydarzeń, telewizja lubi je transmitować i retransmitować. W związku z tym mówi się o rozmienianiu talentu kabareciarzy na drobne. Zgadzam się z tym. Coraz trudniej znaleźć dobry skecz. Dobry, czyli trafiający w gust. Nawet tak kontrowersyjna postać, jak Ricky Gervais, posługująca się często humorem na poziomie kreta na Żuławach Wiślanych, czasem potrafi trafić w mój gust. Czyli da się. Najbardziej lubię jednak żarty, w których obśmiewa się tak, żeby obśmiewani dobrze się bawili. W takich przypadkach sypiący żartami po prostu śmieje się także z siebie. Artysta kabaretowy nie ma pokazywać, że to "zwykli ludzie" są głupi a on jest jaśnie panem łaskawie wytykającym im błędy. Artysta kabaretowy ma być od tego, żeby zauważyć niedociągnięcia w sobie i otoczeniu i kpić z nas wszystkich, dopóki nie zatrzyma go wyczucie smaku. Nie chcę poświęcać czasu na czytanie opracowań dotyczących upadku polskiego kabaretu. Domyślam się natomiast, że sporo takich powstało, bądź też powinno powstać, bo temat jest chwytliwy. Inna rzecz, której się domyślam, dotyczy zbytniego upraszczania: w PRL musieli omijać cenzurę, więc było mądrzej i dowcipniej, a teraz nie ma cenzury i nie trzeba się wysilać. Albo: kiedyś ludzie byli mądrzejsi, teraz są głupsi i telewizja, a z nią kabarety, muszą schlebić tym niskim gustom. Bzdura. Po pierwsze, w cenzurze nie pracowały same tępaki. W końcu ludzie byli wtedy mądrzejsi, prawda? Polska władza socjalistyczna raczej dbała o wentyle bezpieczeństwa, żeby społeczeństwo nie wybuchało za często. Kabaret był jednym z takich wentyli. Cenzura więc od czasu do czasu przymykała oczy. Na pewno jednak toczyła się między artystami i cenzorami gra, dająca czasem niesamowite rezultaty. Najlepszym przykładem na to jest Tey, chcący zamienić miejscami Polskę ze Szwecją, czy opowiadający o produkcji "bombek" na choinkę. Złym jest Jan Pietrzak, do tej pory zawodzący o tym, żeby Polska była Polską. Do stworzenia dobrego kabaretu cenzura nie jest jednak warunkiem koniecznym. Jakoś nie wiążę Kabaretu Starszych Panów, czy Potem z przemycaniem treści politycznych. Podstawą był dla nich tekst i solidne przygotowanie. Dodać do tego dobre a nawet świetne aktorstwo i mamy sukces. Po drugie, to wcale nie jest zamknięte koło: ludzie są głupsi, produkuje się dla nich głupsze programy, oni stają się jeszcze głupsi, więc pokazuje się im jeszcze głupsze programy. Masowy odbiorca to tylko hipotetyczny twór jakim stacje chwalą się przed reklamodawcami. Winne są zatem stacje, chcące więcej zarobić. Przy czym widzowie nie będą oglądać, tylko telewizor będzie włączony w tle. Zupełnie inny efekt niż przy "Niewolnicy Isaurze", kiedy - zgodnie z legendą - ulice polskich miast i drogi na wsi były wyludnione a obywatele przyklejeni do odbiorników. I nie ma w tym zasadniczo nic złego - stacja telewizyjna ma wyniki oglądalności, czym pozyskuje kolejnych reklamodawców. Ci sami telewidzowie mogą też później, kiedy już ogarną się po pracy, oglądać filmy fabularne, dokumenty BBC, czy seriale HBO bądź Netflixa. Gdyby w polskiej telewizji zaproponować im coś innego niż imprezę kabaretową, np. powtórkę Potem albo Tey, prawdopodobnie większość z nich nie miałaby nic przeciwko, o czym jednak nie poinformowaliby danego nadawcy. Z tym da się żyć, ale po co wmawiać obywatelom, że są coraz głupsi, skoro kiedyś za szczytowe osiągnięcie kultury mogła być uważana Isaura? Z pewnością polskim kabareciarzom przydałaby się długa telewizyjna absencja. To jest coś, co mogłoby im pomóc stanąć na nogi. Niech bez telewizji sprawdzą, czy aby na pewno publiczność ma żenująco niski gust. Może gdyby kilka razy nie zapełnili sal, wzięliby się do koncepcyjnej roboty a do tego poćwiczyli aktorstwo. Zarabiają jednak na tych telewizyjnych występach za dużo, więc jest to mrzonka. Oprócz sprawdzenia konkursów Ryjka, a w dalekiej przyszłości Paki, na razie nie planuję oglądania współczesnych polskich kabaretów. Nie wykluczam jednak, że kiedyś znowu mogą być zabawne. Póki co, kultowi twórcy pozostawili po sobie wystarczająco dużo materiału, żeby przetrwać ten smutny czas. "Czarować masy mogą tylko artyści, Pięknymi słowy, wdziękiem ujmować, Za to tak kochamy, lubimy ich wszyscy, Byle tego innym nie darować, Artyści mogą masy robić w balona, W osła i w barana, ogółem w konia, A kto inny naszą maskę ubierze, To takiego... aż poleci pierze".

zrób kabaret po prostu zrób kabaret