Fajne filmy na wieczór: "Nie ma mowy!" (2015) Po śmierci męża, słynnego muzyka folkowego, Hanna wciąż żyje jego życiem, próbując napisać biografię ukochanego. W jej prowincjonalnym, bezpiecznym świecie pojawia się Andrew, nowojorski pisarz, zbierający materiały do książki o jej zmarłym mężu. Tych dwoje dzieli wszystko.
Niszczycielski żywioł sprzed 17 lat doprowadził do śmierci blisko 2 tys. osób. Największe starty ponieśli wówczas mieszkańcy Nowego Orleanu na południu Stanów Zjednoczonych. Zalane zostało niemal całe miasto, a wszystkie wały przeciwpowodziowe zniszczone przez wichurę.
Rowling. „Im trudniejszy ból, im dłuższa droga do wyzdrowienia, tym lepsza okazja do nauki”. – Maxime Lagacé. „Jest miłość w trzymaniu i jest miłość w puszczaniu”. – Elizabeth Berg Cytaty o śmierci. „Szczęście może istnieć tylko w akceptacji” – George Orwell. „Dobrzy ludzie muszą umrzeć, ale śmierć nie
Po rankingu najstraszniejszych horrorów o demonach przyszedł czas na najlepsze filmy o duchach. Jeśli lubisz filozoficzne opowieści z pogranicza życia i śmierci lub budzące strach horrory o zjawiskach paranormalnych, w tym zestawieniu z pewnością znajdziesz coś dla siebie. Koniecznie zobacz też inne rankingi.
Przed wami zestawienie najlepszych seriali i filmów o życiu po śmierci. O sprawach ostatecznych filmowcy opowiadają czasem na poważnie, a czasem znajdują dla śmierci lżejszą formę: thriller czy komedia też mają swoje miejsce w naszym zestawieniu.
lirik lagu sia sia ku korbankan harta jiwa dan raga.
Opublikowano: 2014-04-15 15:01:47+02:00 · aktualizacja: 2014-04-15 17:09:02+02:00 Dział: Kultura Kultura opublikowano: 2014-04-15 15:01:47+02:00 aktualizacja: 2014-04-15 17:09:02+02:00 Fot. Ten film ma wiele cech typowych dla „christian movie”, z ich podniosłym patosem, wszechogarniającym dobrem, prostotą amerykańskiego protestantyzmu i uświęceniem wartości rodzinnych. Oparta na faktach, słynna historia 4-letniego Coltona, który doświadczył pobytu w Niebie wychodzi poza prostą opowieść o „życiu po życiu”. Jest to też solidna, i dobrze opowiedziana przez scenarzystę „Braveheart” opowieść o zmaganiu się z wiarą oraz sile modlitwy. Najnowszy film Randalla Wallace’a ( „Byliśmy Żołnierzami” „Człowiek w Żelaznej Masce”) opowiada prawdziwą historię chłopca, który doświadczył śmierci klinicznej. Film został oparty na bestsellerze pastora Todda Burpo i Lynn Vincent „Niebo istnieje…Naprawdę!”. Kiedy 4 letni Colton Burpo cudem przeżył nagłą operację wycięcia wyrostka robaczkowego, jego rodzina myślała, że nie doświadczy już większej ilości egzystencjalnych wstrząsów. Owszem Todd ( Greg Kinner) i Sonia (Kelly Reilly) mieli inne kłopoty. Greg nie tylko jest pastorem, ale służy w ochotniczej Straży Pożarnej i ma firmę naprawiającą bramy garażowe. Oboje żyją w typowej, amerykańskiej mieścinie gdzieś w Nebrasce, gdzie wszyscy się znają, przyjaźnią i świadczą sobie wzajemną pomoc. To jednak powoduje, że trudno jest odmówić sąsiadowi „krechy”, gdy nie ma on na zapłatę za usługi. A to w zestawieniu z odbijającym się na każdej rodzinie kryzysie finansowym prowadzi do załamania domowego budżetu. Greg jako pastor lokalnego kościoła popada też w coraz większą banalizację kazań. Na dodatek jego 4 letni synek (Connor Corum) zaczyna opowiadać o tym, czego doświadczył podczas operacji. Colton oznajmia rodzicom, że opuścił swoje ciało podczas zabiegu. Wiarygodnie opisuje, co dokładnie jego rodzice robili, gdy leżał na stole operacyjnym. Opowiada o wizycie w Niebie i, z rozbrajającą, typową dla dziecka prostolinijnością przekonuje o spotkaniach z członkami rodziny, których nigdy nie poznał. Ba, znał też rodzinne sekrety, których nie powinien nawet rozumieć w swoim wieku. Chłopiec opisywał też anioły i Jezusa ( jego opis Zbawiciela pokrywał się z relacją dziewczynki z Litwy, która kilka lat wcześniej doświadczyła śmierci klinicznej) oraz w niespodziewanych momentach przejawiał niezwykły spokój ducha i brak strachu przed śmiercią. Co ciekawe, chłopiec choć był bliski śmierci, to jego serce nie zatrzymało się nawet na moment podczas zabiegu. Jego sytuacja różni się od doświadczeń osób, które „były po tamtej stronie”. Jednak przeżycia mają wspólne**. Zobacz zwiastun Ilekroć słyszę o przypadkach doświadczenia pobytu w Niebie, zapala się u mnie lampka ostrzegawcza. Takie relacje zawsze są naznaczone możliwością konfabulacji, rozbuchanej fantazji, chęci zaistnienia w mediach czy, i tutaj schodzimy już na poziom religijny, szatańskim blefem. Kościół katolicki ze swoimi dogmatami i usystematyzowaną teologią jest ostrożny w koncesjonowaniu takich relacji. Zupełnie inaczej wygląda to we wspólnotach protestanckich w amerykańskim wydaniu, gdzie niemal każdy może założyć sobie wspólnotę i przeżywać Biblię na swój sposób. Niemniej jednak historia rodziny Burpo intryguje i jest przekonująca. Można oczywiście oskarżyć rodzinę Todda o chęć zbicia majątku na fantastycznej opowieści ich syna. Można uznać ją za cyniczną grę zblazowanego pastora na strachu przed śmiercią. Jednak o to samo można oskarżyć każdego, kto przekonuje o doświadczeniu łaski Bożej. Zarówno w książce, jak i filmie Randalla Wallece’a Todd za pomocą doświadczenia swojego synka pragnie głównie ewangelizować odbiorców. Ważniejsze od sławy, pieniędzy czy uznania jest dla niego opinia wiernych i pomoc im w codziennym życiu. Najciekawszym aspektem tej historii nie jest też wcale doświadczenie Coltona, które jest na szczęście pokazane w filmie w miarę subtelnie, ale zmaganie się z nim rodziny. Toddowi trudno początkowo uwierzyć w opowieść syna. Odbija się ona na jego wątpliwościach i stopniowym załamywaniu wiary ( mocna scena modlącego się pastora w szpitalnej kaplicy), które wynikło z dramatycznych doświadczeń jeszcze przed chorobą synka. Choć wspólnota miasteczka całą mocą modliła się o zdrowie dla Colta ( piękne ukazanie siły modlitwy), to w czasie medialnego szumu wokół sprawy, część przyjaciół rodziny dystansowała się od jego opowieści. Ba, nawet jego posługa jako pastora jest zagrożona, bowiem rada parafialna ma pretensje o zbyt emocjonalne kazania i stratę dystansu potrzebną przewodnikowi duchowemu. Również starająca się zracjonalizować doświadczenie synka, i stąpająca twardo po ziemi Sonia wywiera coraz silniejszą presję na mężu, by ten „zszedł na ziemię” i zajął się bieżącymi sprawami. Todd jednak jako jedyny twardo wierzy dziecku, choć zderza swoje wątpliwości w rozmowie ze znaną psycholog-ateistką. Nie do końca wykorzystany w kinie, a nominowany do Oscara za pamiętną rolę w „Lepiej być nie może” Greg Kinnear świetnie uwiarygodnia swoją postać. I robi to nie tylko dzięki wizerunkowi przeciętnego Amerykanina z prowincji, ale wgryza się we wnętrze Todda, dobrze interpretując jego wątpliwości i duchowe rozterki. Na uwagę zasługuje też kolejna po „Locie” dobra rola Kelly Reilly, która bez histerii wciela się w rolę matki próbującej uratować spokój rodziny. Cieszyć musi fakt, że doświadczony filmowiec jakim jest Wallace („Człowiek z żelaznej masce”) pewnie prowadzi film i nie pozwala mu zboczyć na ckliwe tory. Problemem wielu chrześcijańskich filmów w USA jest brak pieniędzy na dobrego reżysera ( patrz: „Suing the Devil”), co grzebie nieraz najlepsze scenariusze. Choć filmy z kategorii „Christian movies” są robione ku pokrzepieniu serc i proponują prostą opowieść o sile wiary, to „Niebo istnieje…naprawdę” niuansuje pewne kwestie. Nie jest to oczywiście film nawet zbliżający się do poziomu metafizycznego „Drzewa życia” Terrence’a Malicka czy filmów Tarkowskiego, ale przecież opowieść o doświadczeniu Nieba przez 4 letnie dziecko nie ma prawa być szczególnie głęboka i musi ocierać się o pożądany infantylizm. Takie opowieści mają pobudzać, inspirować i poruszać sumienia za pomocą prostych środków. Pamiętajmy, że Bóg zawsze pojawia się w półcieniu, a wiara nie polega na absolutnej pewności, że On istnieje. Łukasz Adamski „Niebo istnieje naprawdę”, reż: Randall Wallace, dyst: United International Pictures Sp z Publikacja dostępna na stronie:
Ziemia niejedno ma oblicze i nieustannie zaskakuje nieprzewidywalnością oraz nieposkromioną siłą. Oto filmy o zjawiskach przyrody, a więc o burzach, tornadach czy tajfunach, dzięki którym dowiemy się, do czego zdolna jest Matka Ziemia. Natura bywa piękna, ale bywa też brutalna. O ile w naszym przypadku możemy powiedzieć, że żyjemy w dość spokojnym regionie, a najniebezpieczniejsze zjawiska przyrody omijają nas szerokim łukiem, inni nie mają tyle szczęścia. Przypomnijmy chociażby tragiczne trzęsienie ziemi i tsunami na Oceanie Indyjskim z 2004 roku, w skutek których życie straciło ponad 230 osób, a kilka milionów zostało bez dachu nad głową. W epicentrum wstrząsów znajdowało się także Haiti. W tym położonym na Karaibach państwie w 2010 roku doszło do jedno z najtragiczniejszych – drugiego pod względem liczby ofiar – trzęsień ziemi w historii ludzkości. Mówiąc o największych katastrofach naturalnych, nie sposób pominąć huraganu Katrina, którego prędkość dochodziła do 280 km/godz. Niszczycielski żywioł sprzed 17 lat doprowadził do śmierci blisko 2 tys. osób. Największe starty ponieśli wówczas mieszkańcy Nowego Orleanu na południu Stanów Zjednoczonych. Zalane zostało niemal całe miasto, a wszystkie wały przeciwpowodziowe zniszczone przez wichurę. Pełną listę najbardziej zabójczych zjawisk pogodowych, które do tej pory odnotowano, opublikowała w 2017 roku Międzynarodowa Organizacja Meteorologiczna (WMO). Znalazły się na niej: wielki cyklon Bhola, który w 1970 roku nawiedził Bangladesz (wówczas Wschodni Pakistan) i pobawił życia prawie pół milion osób; niszczycielskie gradobicie z 1888 roku w indyjskim mieście Moradabad (zginęło 256 osób); uderzenie pioruna w zbiornik ropy nieopodal Durunki w Egipcie 1994 roku (469 ofiar śmiertelnych); tragiczne w skutkach tornado w centrum Bangladeszu z 1989 roku (śmierć poniosło ponad tysiąc osób). Filmy o zjawiskach przyrody: „2012” Poniżej prezentujemy zestawienie najpopularniejszych filmów o zjawiskach przyrody, które cieszą się dobrymi opiniami wśród krytyków oraz kinomaniaków i – co najważniejsze – są swego rodzaju przestrogą przed skutkami niszczycielskich żywiołów. Ranking otwiera głośny film z 2009 roku zatytułowany „2012” w reżyserii Rolanda Emmericha, opowiadający o końcu świata. To właśnie w 2012 r., a dokładnie 21 grudnia, według kalendarza Majów miała nastąpić apokalipsa. Produkcja prezentuje cały wachlarz zabójczych zjawisk. Począwszy od trzęsień ziemi, poprzez tsunami, na wybuchach wulkanów kończąc. W rolach głównych: John Cusack, Amanda Peet i Chiwetel Ejiofor. Filmy o zjawiskach przyrody: „Fala” Norweski kandydat do Oscara w kategorii „najlepszy film nieanglojęzyczny” z 2016 roku. „Fala” opowiada o autentycznym zagrożeniu, które czyha na mieszkańców Geiranger, wsi w zachodniej Norwegii. Zdaniem naukowców, jeśli znajdująca się w regionie góra Åkneset pęknie, w tamtejszą ludność uderzy przeszło 80-metrowa fala tsunami. O tym, co w bliższej lub dalszej przyszłości może grozić tysiącom Norwegów przedstawia w swojej produkcji Roar Uthaug. W rolach głównych: Kristoffer Joner, Ane Dahl Torp i Jonas Hoff Oftebro. Filmy o zjawiskach przyrody: „The Quake. Trzęsienie ziemi” Kolejna norweska propozycja oparta o rzeczywiste zdarzenia. Kolejna z Kristofferem Jonerem w roli głównej. „The Quake. Trzęsienie ziemi” to kontynuacja wspomnianego chwilę wcześniej filmu „Fala”. Fabuła nawiązuje do wydarzeń z 1904 roku, kiedy w stolicy Norwegii, Oslo, trzęsienie ziemi o sile 5,4 w skali Richtera. Po ponad stu latach historia ma się powtórzyć, ale ze zdwojoną siłą. Nikt jednak nie wierzy w podejrzenia naukowców i bagatelizują ich przestróg. W rolach głównych: Kristoffer Joner, Kathrine Thorborg Johansen i Ane Dahl Torp. Filmy o zjawiskach przyrody: „Trzęsienie ziemi” Wątek trzęsienia ziemi pojawia się w wielu filmach. Przykład? Produkcja z 1974 roku o wymownym tytule „Trzęsienie ziemi” w reżyserii Marka Robsona. Cała akcja rozgrywa się w Los Angeles, który z dnia na dzień stał się epicentrum zabójczego kataklizmu. Rozpoczyna się dramatyczna walka o przetrwanie. Film otrzymał Oscara za „najlepszy dźwięk” i nagrodę za efekty specjalne. W rolach głównych: Charlton Heston, George Kennedy, Walter Matthau i Ava Gardner. Filmy o zjawiskach przyrody: „Niemożliwe” „Niemożliwe” to oparta na faktach historia rodziny, która przeżyła katastroficzne tsunami w Tajlandii w 2004 roku. Maria i Henry wraz z trójką swoich synów postanawiają spędzić Święta Bożego Narodzenia nad Oceanem Indyjskim. Niestety, rajskie wakacje zamieniają się w istne piekło. 26 grudnia w wybrzeże uderza potężna fala tsunami niszcząca wszystko na swojej drodze. Rodzina Bennettów i pozostali kurortowicze zaczynają walkę o życie. W rolach głównych: Naomi Watts, Ewan McGregor, Tom Holland, Samuel Joslin i Oaklee Pendergast. Filmy o zjawiskach przyrody: „Powódź” Akcja filmu rozgrywa w miasteczku Huntingburg w stanie Indian. Pewnego dnia spokój tutejszych mieszkańców burzy powódź spowodowana przez obfite i długotrwałe opady deszczu. Jedynym ratunkiem jest ewakuacja. Dlatego ludzie opuszczają domy, zostawiając cały dorobek swojego życia. Jakby tego było mało, w mieście pojawia się grupa bandytów próbująca okraść opancerzoną furgonetkę przewożącą 3 miliony dolarów. W rolach głównych: Morgan Freeman, Christian Slater, Randy Quaid i Minnie Driver. Filmy o zjawiskach przyrody: „Czas próby” Jedna z najnowszych produkcji na rynku. „Czas próby” to amerykański dramat w reżyserii Craiga Gillespiego z 2016 roku, którego akcja toczy się w latach 50. u wybrzeży Nowej Anglii podczas silnego sztormu. Żywioł przyczynia się do przełamania na pół zmierzającego do Bostonu tankowca Pendleton z 30-osobową załogą na pokładzie. Na pomoc rusz ekipa ratunkowa ze Straży Przybrzeżnej USA. Czy uda im się poskromić kataklizm i uratować życie marynarzy? W rolach głównych: Chris Pine, Casey Affleck, Ben Foster i Holliday Grainger. Źródła: Międzynarodowa Organizacja Meteorologiczna (WMO), własne. Zobacz także:
Nie lubimy tego tematu, więc odganiamy myśli o śmierci jak najdalej. W końcu liczy się życie, codzienne smutki, radości i przyjemności. Myślenie o śmierci to temat dla smutnych emo-nastolatków. Problem w tym, że gdy śmierć nas dopada, wchodzi do naszych domów, wpadamy w panikę i nie mamy pojęcia, jak to się stało, że akurat my padliśmy jej ofiarą. Nie da się z nią do końca oswoić, nie da się jej zaleczyć śmiechem, ale – jakkolwiek by to zabrzmiało – da się z nią żyć. Nie trzeba o niej ciągle myśleć, choć czasami warto. Zwłaszcza w pierwszych dniach listopada, gdy wspominamy choćby ludzi filmu, którzy odeszli w ostatnich założeniu miało powstać zestawienie z kilkunastoma tytułami; przecież w co drugim filmie i serialu ktoś umiera. Ale co chwila odrzucałem łzawe melodramaty w stylu Słodkiego listopada, pretensjonalnych Gwiazd naszych wina czy Moich córek krów, które – mimo kasowego sukcesu i dobrych recenzji – mocno trywializują temat. Pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi (liczę na komentarze), ale gdy zrobiłem wstępną listę tytułów, dotarło do mnie, że nawet kino nie lubi i rzadko traktuje temat śmierci serio, a przynajmniej rzadko decyduje się na serio o nim opowiadać. Zestawienie jest więc krótkie, bardzo krótkie. Wybaczcie. A do tego skupia się na filmach z ostatnich kilkunastu rodzinaAbsolutny numer jeden w tym zestawieniu. Ostatnia rodzina wywołała słuszne zachwyty i liczne kontrowersje, zwłaszcza wśród przyjaciół, znajomych i miłośników twórczości Tomasza Beksińskiego. Pojawiły się głosy, że wcielający się w niego Dawid Ogrodnik przeszarżował, traktując swojego bohatera jak świra. Szkoda, że w tym chaosie znacznie rzadziej przebijają się interpretacje samego filmu – jednego z najlepszych polskich obrazów ostatnich lat. Film o rodzinie Beksińskich to… no właśnie, nie do końca „film o rodzinie Beksińskich”. To opowieść o czekaniu na śmierć, o oswajaniu się z jej obecnością w naszym życiu bez konieczności z rezygnacji z życia i szybciej oswoimy się ze Zdzisławem Beksińskim (Andrzej Seweryn), jego synem Tomaszem i żoną Zosią (Aleksandra Konieczna), tym szybciej dostrzeżemy geniusz scen, dialogów i monologów. Choćby tej pierwszej, w której Zdzisław Beksiński opowiada swojemu przyjacielowi Piotrowi Dmochowskiemu (Andrzej Chyra) o pewnej fantazji – wizji śmierci z rąk kobiety w „typie Alicii Silverstone”. Zobaczymy dwie starsze panie (matki Zdzisława i Zofii) dyskutujące o tym, „kto w naszej rodzinie umrze pierwszy”. Samobójstwo Tomasza przestanie być “decyzją wariata”, a stanie się świadomą decyzją o opuszczeniu świata, którego się po prostu nie lubi. Mało to pedagogiczne, ale nie wolno nam jej oceniać ani tym bardziej z nią dyskutować. Jan P. Matuszyński nie wartościuje rodzaju śmierci: traktuje odejście na własne życzenie, śmierć z przyczyn naturalnych oraz śmierć z rąk zabójców równorzędnie i z ogromnym szacunkiem. Piękne, mądre który pozostałZanim François Ozon nieco odszedł od treści na rzecz zabaw filmowymi gatunkami i kliszami – jak to robi choćby w Podwójnym kochanku – nakręcił jeden z najbardziej poruszających filmów kilkunastu ostatnich lat. Czas, który pozostał to w pewnym sensie odpowiedź na łzawe melodramaty „z rakiem w tle”.Romain (Melvil Poupaud), młody i zawodowo spełniony artysta-fotograf, dowiaduje się, że ma raka w zaawansowanym stadium. Wiedząc, że szanse na wyleczenie są nikłe, a samo leczenie będzie bolesne i trudne, postanawia przeżyć ostatnie dni, godziny, miesiące na swoich warunkach. Brzmi strasznie banalnie, bo Hollywood przyzwyczaiło nas do historii o bohaterach tworzących listy rzeczy, które muszą zrobić przed śmiercią, szalonych miłościach ostatnich dni, przewartościowywaniu swojego życia. Ilu znacie ludzi, którzy wiedząc, że umrą, pragnęli tylko np. zobaczyć Wielki Kanion, skoczyć ze spadochronem? A ilu znacie takich, którzy po prostu chcieli pożyć jeszcze ze zwykłej ciekawości, a wcześniej uporządkować swoje sprawy? Romaina trudno polubić, bo to niezbyt miły gość, nad którego grobem raczej nie będą płakały zastępy przyjaciół. I on o tym wie. Dlatego na śmierć przygotowuje się sam, bo – koniec końców – każdy jest z nią sam na sam. Ogromnie żałuję, że tak rzadko się ten film przypomina, bo jest piękny, poruszający i lat wcześniej Ozon wyreżyserował krótkometrażową Małą śmierć, ale to już zupełnie inna tematyka.
Co dzieje się z człowiekiem po jego śmierci? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Każda osoba wierzy w to, czego chce i może uwierzyć. Ale to, co naprawdę leży poza niewidzialną linią, jest nikomu nieznane. Filmy o życiu po śmierci również nie dawaj nam jasnej odpowiedzi. Ale dać nam możliwość zastanowienia się nad tym, na co dziś spędzamy nasze życie? Dlaczego w ogóle przyszliśmy na ten świat?Urocze kościГод: 2009 Kraj: USA, Wielka Brytania, Nowa Zelandia Gatunek: Fantazja, Thriller, Dramat, Przestępstwo, Detektyw W rolach głównych: Saoirse Ronan, Stanley Tucci, Mark Wahlberg, Rachel Weisz, Susan Sarandon Nagrody: Oscar 2010 dla najlepszego aktora drugoplanowegoTo bardzo piękny i wzruszający film. Film opowiada o tragedii rodziny Salmon. Ich czternastoletnia córka Suzy padła ofiarą mieszkającego obok maniaka mordercy. Podczas gdy jej rodzina próbuje przetrwać smutek, a policja szuka ciała, dusza dziewczyny jest między światami, w swoim własnym, małym, osobistym raju. Czuwa nad rodzicami, marzy o prostych nastoletnich przyjemnościach iw końcu odnajduje spokój w świecie, w którym nigdy nie oparty na powieści Alice Sebold The Lovely / OdkrycieГод: 2017 Kraj: Stany Zjednoczone Gatunek: Fantazja, Thriller, Dramat, Romans, Detektyw W rolach głównych: Jason Segel, Rooney Mara, Robert Redford, Mary SteenbergenNaukowiec Thomas Harper dokonał wspaniałego odkrycia. Udowodnił, że życie po śmierci się nie kończy, ale człowiek po prostu przechodzi na drugą stronę. Thomas nie mógł sobie wyobrazić, do jakich konsekwencji może to doprowadzić. Tysiące ludzi na całym świecie zaczęło popełniać samobójstwa w nadziei na wejście do lepszego świata. Ale to, co tak naprawdę dzieje się z osobą spoza linii życia, pozostaje tajemnicą, którą główny bohater i jego syn próbują rozwiązać ...Film szczególnie przypadnie do gustu każdemu, kto kocha nieoczekiwane zakończenia i zostanę / jeśli zostanęГод: 2014 Kraj: Stany Zjednoczone Gatunek: Fantazja, Dramat, Romans, Muzyka W rolach głównych: Chloë Grace Moretz, Mireille Enos, Jamie Blackley, Joshua Leonard, Liana Liberato, Stacy Keach, Gabrielle RoseFilm może wydawać się dziewczęcy. Niemniej jednak porusza bardzo poważny temat - wybór między życiem a śmiercią. Główna bohaterka Mia jest jeszcze nastolatką, pasjonuje się muzyką klasyczną i zakochana w aspirującym muzyku Adamie. W jednej chwili jej życie zostało podzielone na „przed” i „po”. Wraz z rodziną ulega wypadkowi, po którym trafia do szpitala i zapada w śpiączkę. Teraz jej główne pytanie brzmi: jak znaleźć siłę do walki o życie, kiedy zginęli najdrożsi i najukochańsi ludzie?Film oparty jest na powieści If I Stay Gail prowadzą sny / Pięć osób, które spotykasz w niebieГод: 2004 Kraj: Stany Zjednoczone Gatunek: fantasy, dramat Obsada: Jon Voight, Ellen Burstyn, Jeff Daniels, Dagmara Domińczyk, Stephen Graham, Michael Imperioli, Callum Keith Rennie, Rebecca Jenkins, Callahan Brebner, Nikaela WeigelJest film o tym samym tytule i tej samej tematyce. „Gdzie mogą przyjść marzenia”. Postanowiliśmy jednak włączyć do tej kolekcji obraz mniej znany, ale bardzo poważny i jest starym człowiekiem. Całe życie pracował w wesołym miasteczku. Pewnego dnia jedna z przejażdżek się psuje, część odpada i leci na ziemię, prosto na małą dziewczynkę. Eddie poświęca swoje życie, próbując uratować śmierci idzie do nieba ale tylko do cudzego rajuz którym przecinała się jego ścieżka życia. Przed nim pięć spotkań, po których dowie się wiele o swoim życiu. W finale czeka go długo oczekiwana odpowiedź, czy przeżyła dziewczyna, którą chciał ocalić w ostatniej chwili swojego ziemskiego 2010 Kraj: Stany Zjednoczone Gatunek: fantasy, dramat, W rolach głównych: Matt Damon, Cecile De France, Thierry Neuwick, Cindy Mayo Davis, Richard Kind Nagrody: Oscar 2011 za najlepsze efekty wizualneFilm Clint Eastwood opowiada o medium, które potrafi komunikować się ze zmarłymi, ale jego dar uważa za przekleństwo. Dlatego ukrywa swoje umiejętności. Wszystko się zmienia, gdy na jego drodze życiowej pojawiają się ludzie znający śmierć. Francuski dziennikarz cudem przeżył tsunami w 2004 roku, a dziesięciolatek stracił brata bliźniaka w wypadku samochodowym. Teraz szukają odpowiedzi i pocieszenia, jakie może im dać były medium.
filmy o życiu po śmierci na faktach